Ponad 7 000 zamówień do zrealizowania, prawie 10 000 produktów do wykonania, niecały miesiąc do Bożego Narodzenia – takie były fakty w poniedziałek 26.11, tuż po promocyjnym Black Weekendzie w Plantwear. Zaszaleliście i… nawet nie wiecie, jak bardzo zmieniliście losy Plant-świata!
Podobno jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana. No to zamieniliśmy: biuro w Krakowie na pracownię w Radzyniu Podlaskim, uderzanie w klawiaturę komputera na wiązanie kokardek na pudełkach, krakowski smog na czyste powietrze i zapach drewna przez 12-14h dziennie.
Wszystkie drogi prowadzą do Radzynia
Ilość zamówień po Black Friday była ogromna. W pracowni Plantwear potrzebne były dodatkowe ręce do pracy, więc… Cały dział marketingu pojechał pomóc. Wiecie, jak długo jedzie się z Krakowa do Radzynia? Ponad 4 godziny. W jedną stronę. Zakładając, że nie staniecie w korku, nie pojedziecie wąskimi drogami za tirem i Wasz samochód, akurat nie odmówi posłuszeństwa.
Ale z ciekawostek: na stacji benzynowej w Modliborzycach dostaniecie piwo “Nałęczowskie” z lokalnego browaru!
W Radzyniu Podlaskim spędziliśmy praktycznie cały grudzień. Żadni z nas manualni wymiatacze, dlatego nadawaliśmy się w zasadzie tylko do pakowania i wiązania kokardek… No dobra, Cysia (nasz spec od facebookowych reklam) założyła paski do 30 Fusionów i nauczyła się zaplatać bransoletki. Ale ona jest wyjątkowa. 😉 A my?
Spakowaliśmy dla Was kilkanaście tysięcy produktów, a to wcale nie takie proste! Nie wierzycie? Spróbujcie zawiązać kokardkę na pudełku z bransoletką szczęścia (tak, na tym maleńkim jak pudełko zapałek). A potem powtórzcie to 320 razy w szybkim tempie, by nie zakłócać procesu wysyłki. I tak codziennie, chociaż przez tydzień.
W takim uroczym pudełeczku wysyłamy bransoletki szczęścia —> Zobacz wszystkie
Co jeszcze robiliśmy w Radzyniu? Jadaliśmy najlepsze na świecie pierogi z soczewicą i wybitnego schabowego z Halo Obiadka (pozdrawiamy!) oraz wspaniałą pizzę i megasałatki w klimatycznym Gryzli Barze (dziękujemy!). W Biurze Obsługi Klienta mieliśmy też okazję spróbować genialnego pasztetu Ani czy poznać sposób Joli na faworki z karpia. W zamian mogliśmy co prawda zaoferować tylko mandarynki z dyskontu, ale przecież liczy się gest.
Tak pakujemy drewniane zegarki. Znajdź swój! —> Zobacz wszystkie
Kilometr szczęścia by Plantwear
Pakowanie w liczbach? Prawie 10 000 kopert,ponad 2 000 metrów czarnej tasiemki ze świątecznym motywem i ponad 4 000 metrów świątecznego sznurka. Zużyliśmy też ok. 1800 metrów etykiet nadawczych i ponad 2600 metrów rolki do paragonów.
Przez naszą pracownię przewinęły się dziesiątki szpulek nici z naturalnego jedwabiu. Bransoletki szczęścia, które z nich wykonujemy – ułożone jedna za drugą – byłyby prawie dwukrotnie dłuższe niż najdłuższy most w Małopolsce! Tyle szczęścia stworzyliśmy w niecały miesiąc. 😉
Potęga minimalizmu, czyli bransoletki szczęścia. Znajdź swój wzór! —> Zobacz wszystkie
W pracowni Plantwear pracowało ponad 50 osób na 3 zmiany. Non stop. Część pracy była zabierana do domu, a prezes firmy… siedział z nami po nocach i drukował etykiety nadawcze, by jeszcze więcej paczek mogło do Was wyjechać. NAPRAWDĘ robiliśmy, co mogliśmy… i jeszcze trochę więcej.
Nie samymi produktami żyje Plantwear
O tym, że produkty tworzymy ręcznie wiecie na pewno. Ale czy wiecie, że nie tylko produkty robimy sami? Drewniane pudełka, wkładki z tekstem do bransoletek szczęścia, a nawet tabliczki z logo czy… drewniane wióry do zegarkowych pudełek – za tym wszystkim stoją #LudziePlantwear!
Zarówno bransoletkę szczęścia, jak i wkładkę z tekstem oraz pudełko wykonujemy sami! —> Zobacz wszystkie
Przykład? Każdy zegarek umieszczamy w drewnianym pudełku. Ścianki tego pudełka Mateusz wyciął wcześniej laserem – każdą oddzielnie. Pani Ewa skleiła je ze sobą i wyszlifowała. Sylwia wydmuchała sprężonym powietrzem, by nie zostały żadne pyłki.
Dopiero wtedy Jola mogła włożyć do pudełka drewniane wióry (które rzecz jasna zrobił wcześniej Jacek – ręcznie, na tradycyjnym heblu). Umieściła też zegarek i przykryła go filcową wkładką (uszytą przez Panią Grażynę), na którą nakleiła drewnianą plakietkę z naszym logo. Tę plakietkę na laserze wyciął wcześniej Konrad i przekazał Agnieszce do wyszlifowania. Paulina musiała ją też zawoskować.
Nasz bestseller 2018, czyli zegarek Raw Palisander —> Poznaj go lepiej
Tak, aż tyle osób pracuje nad tym, by powstało 1 drewniane pudełko na zegarek Plantwear. Również dlatego proces realizacji zamówienia wymaga po prostu czasu.
Czas dostawy Plantwear: nie mamy wpływu na wszystko
Wiecie, co jest najtrudniejsze w kompletowaniu Waszych zamówień? CZEKANIE. Tak, czekanie, bo dostawa komponentów też nie zawsze przychodzi na czas – zwłaszcza przed świętami. Zegarek to nie tylko drewniana tarcza, koperta czy bransoleta, które możemy wykonać sami w każdej chwili. To również wskazówki, baterie, klamry, mechanizmy, szkiełka, paski itd… Wystarczy, że zabraknie 1 z tych elementów, a już musimy wstrzymać wysyłkę produktów. Nie dotyczy to zresztą wyłącznie zegarków.
Przykładowo: w 3 dni po Black Friday mieliśmy już na półce ponad 1000 bransoletek szczęścia. Nie mogliśmy ich nadać, bo… czekaliśmy na srebrne zawieszki z naszym logotypem. Robione na zamówienie przez 1 firmę w Polsce – żadna inna nie podjęła się wykonania graweru na tak małej powierzchni elementu ze srebra 925.
Odkryj wszystkie wzory bransoletek szczęścia —> Zobacz wszystkie
Choć zawsze przed akcją promocyjną robimy potężne zapasy komponentów, nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć. A gdy zaskoczą nas ilości zamówień? Też się denerwujemy, bo czas dostawy niektórych elementów może wynieść nawet 4 tygodnie.
Jeszcze raz bardzo przepraszamy, że musieliście dłużej czekać na zamówione produkty. Uwierzcie: działaliśmy na 110%, by zdążyć przed Świętami. Dziękujemy za wyrozumiałość oraz cierpliwość i cieszymy się, że jakość produktów wynagrodziła Wam czas oczekiwania! 🙂 Do zobaczenia na www.plantwear.pl!
7 replies to ““Dlaczego tak długo?”, czyli wszystko, czego nie wiecie o wysyłce zamówień po Black Friday”
Dorota
Ja również zamówiłam podczas Black Weekend ? były komplikacje… ostatecznie jednak zegarek cieszy oko męża, a dodatkowo Wy dolożyliście pocieszanie, które teraz cieszą nasze oczy!
Rozumiem już, co stoi za każdym produktem. Jestem pod Waszym wrażeniem!
Zatrudnijcie mnie, a Będę Wam składać i pakować, jestem człowiek orkiestra ? wprawdzie z okolic Łodzi mam do Was spory kawałek, więc niestety musiałabym się wyprowadzić od teściowej…. No cóż, czego się nie robi dla pracy marzeń ? Zazdroszczę tak fajnej, zgranej ekipy. Świetnie Wam to wszystko wychodzi ?
Pomaganie zwierzętom to nasza tradycja. Wspieraliśmy już schroniska, ruszyliśmy też na pomoc potrzebującym terierom typu bull. Teraz przyszła kolej na kolejne zwierzęta, które potrzebują naszego wsparcia – jeże. Jeże. Małe, sympatyczne zwierzątka z kolcami, prowadzące nocny tryb życia. Z jednej strony dzikie, z drugiej tak bardzo bliskie i znane – coraz częściej spotykamy je nie tylko na spacerach w lesie, ale tuż obok nas. Zmuszone do zmiany naturalnego środowiska …
1 kg karmy dla schroniska – dużo czy mało? A 200 kg? Jak ocenić wielkość okazywanej zwierzętom pomocy? I czy w ogóle należy oceniać? My, zamiast się zastanawiać, zrobiliśmy szybką akcję i z Waszą pomocą przekazaliśmy prawie 200 kg dobrej, bezzbożowej karmy dla psów z krakowskiego schroniska! Chcielibyśmy mieć magiczną moc i sprawić, by wszystkim bezdomnym zwierzętom żyło się lepiej. By każde patrzące zza schroniskowych krat …
Jakiś czas temu za sprawą Sami Wiecie Kogo, rozgorzała dyskusja o tym, ile produktów reklamowanych jako polskie, rzeczywiście powstaje w naszym kraju. Zapraszamy Was więc do nas, do Plantwear – na krótką opowieść o tym, co dla nas znaczy polski produkt i polski producent. Na początek, powiemy to jasno i wyraźnie: jesteśmy polskim producentem drewnianych zegarków i akcesoriów – nie ich importerem. Oznacza to, że wszystkie produkty Plantwear powstają w Polsce, …
“Dlaczego tak długo?”, czyli wszystko, czego nie wiecie o wysyłce zamówień po Black Friday
Ponad 7 000 zamówień do zrealizowania, prawie 10 000 produktów do wykonania, niecały miesiąc do Bożego Narodzenia – takie były fakty w poniedziałek 26.11, tuż po promocyjnym Black Weekendzie w Plantwear. Zaszaleliście i… nawet nie wiecie, jak bardzo zmieniliście losy Plant-świata!
Podobno jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana. No to zamieniliśmy: biuro w Krakowie na pracownię w Radzyniu Podlaskim, uderzanie w klawiaturę komputera na wiązanie kokardek na pudełkach, krakowski smog na czyste powietrze i zapach drewna przez 12-14h dziennie.
Wszystkie drogi prowadzą do Radzynia
Ilość zamówień po Black Friday była ogromna. W pracowni Plantwear potrzebne były dodatkowe ręce do pracy, więc… Cały dział marketingu pojechał pomóc. Wiecie, jak długo jedzie się z Krakowa do Radzynia? Ponad 4 godziny. W jedną stronę. Zakładając, że nie staniecie w korku, nie pojedziecie wąskimi drogami za tirem i Wasz samochód, akurat nie odmówi posłuszeństwa.
Ale z ciekawostek: na stacji benzynowej w Modliborzycach dostaniecie piwo “Nałęczowskie” z lokalnego browaru!
Wybierz swoją bransoletkę szczęścia —> Zobacz wszystkie
Marketingi wiążo kokardki
W Radzyniu Podlaskim spędziliśmy praktycznie cały grudzień. Żadni z nas manualni wymiatacze, dlatego nadawaliśmy się w zasadzie tylko do pakowania i wiązania kokardek… No dobra, Cysia (nasz spec od facebookowych reklam) założyła paski do 30 Fusionów i nauczyła się zaplatać bransoletki. Ale ona jest wyjątkowa. 😉 A my?
Spakowaliśmy dla Was kilkanaście tysięcy produktów, a to wcale nie takie proste! Nie wierzycie? Spróbujcie zawiązać kokardkę na pudełku z bransoletką szczęścia (tak, na tym maleńkim jak pudełko zapałek). A potem powtórzcie to 320 razy w szybkim tempie, by nie zakłócać procesu wysyłki. I tak codziennie, chociaż przez tydzień.
W takim uroczym pudełeczku wysyłamy bransoletki szczęścia —> Zobacz wszystkie
Co jeszcze robiliśmy w Radzyniu? Jadaliśmy najlepsze na świecie pierogi z soczewicą i wybitnego schabowego z Halo Obiadka (pozdrawiamy!) oraz wspaniałą pizzę i megasałatki w klimatycznym Gryzli Barze (dziękujemy!). W Biurze Obsługi Klienta mieliśmy też okazję spróbować genialnego pasztetu Ani czy poznać sposób Joli na faworki z karpia. W zamian mogliśmy co prawda zaoferować tylko mandarynki z dyskontu, ale przecież liczy się gest.
Tak pakujemy drewniane zegarki. Znajdź swój! —> Zobacz wszystkie
Kilometr szczęścia by Plantwear
Pakowanie w liczbach? Prawie 10 000 kopert, ponad 2 000 metrów czarnej tasiemki ze świątecznym motywem i ponad 4 000 metrów świątecznego sznurka. Zużyliśmy też ok. 1800 metrów etykiet nadawczych i ponad 2600 metrów rolki do paragonów.
Przez naszą pracownię przewinęły się dziesiątki szpulek nici z naturalnego jedwabiu. Bransoletki szczęścia, które z nich wykonujemy – ułożone jedna za drugą – byłyby prawie dwukrotnie dłuższe niż najdłuższy most w Małopolsce! Tyle szczęścia stworzyliśmy w niecały miesiąc. 😉
Potęga minimalizmu, czyli bransoletki szczęścia. Znajdź swój wzór! —> Zobacz wszystkie
W pracowni Plantwear pracowało ponad 50 osób na 3 zmiany. Non stop. Część pracy była zabierana do domu, a prezes firmy… siedział z nami po nocach i drukował etykiety nadawcze, by jeszcze więcej paczek mogło do Was wyjechać. NAPRAWDĘ robiliśmy, co mogliśmy… i jeszcze trochę więcej.
Nie samymi produktami żyje Plantwear
O tym, że produkty tworzymy ręcznie wiecie na pewno. Ale czy wiecie, że nie tylko produkty robimy sami? Drewniane pudełka, wkładki z tekstem do bransoletek szczęścia, a nawet tabliczki z logo czy… drewniane wióry do zegarkowych pudełek – za tym wszystkim stoją #LudziePlantwear!
Zarówno bransoletkę szczęścia, jak i wkładkę z tekstem oraz pudełko wykonujemy sami! —> Zobacz wszystkie
Przykład? Każdy zegarek umieszczamy w drewnianym pudełku. Ścianki tego pudełka Mateusz wyciął wcześniej laserem – każdą oddzielnie. Pani Ewa skleiła je ze sobą i wyszlifowała. Sylwia wydmuchała sprężonym powietrzem, by nie zostały żadne pyłki.
Wybierz zegarek z Serii Raw —> Zobacz wszystkie
Dopiero wtedy Jola mogła włożyć do pudełka drewniane wióry (które rzecz jasna zrobił wcześniej Jacek – ręcznie, na tradycyjnym heblu). Umieściła też zegarek i przykryła go filcową wkładką (uszytą przez Panią Grażynę), na którą nakleiła drewnianą plakietkę z naszym logo. Tę plakietkę na laserze wyciął wcześniej Konrad i przekazał Agnieszce do wyszlifowania. Paulina musiała ją też zawoskować.
Nasz bestseller 2018, czyli zegarek Raw Palisander —> Poznaj go lepiej
Tak, aż tyle osób pracuje nad tym, by powstało 1 drewniane pudełko na zegarek Plantwear. Również dlatego proces realizacji zamówienia wymaga po prostu czasu.
Czas dostawy Plantwear: nie mamy wpływu na wszystko
Wiecie, co jest najtrudniejsze w kompletowaniu Waszych zamówień? CZEKANIE. Tak, czekanie, bo dostawa komponentów też nie zawsze przychodzi na czas – zwłaszcza przed świętami. Zegarek to nie tylko drewniana tarcza, koperta czy bransoleta, które możemy wykonać sami w każdej chwili. To również wskazówki, baterie, klamry, mechanizmy, szkiełka, paski itd… Wystarczy, że zabraknie 1 z tych elementów, a już musimy wstrzymać wysyłkę produktów. Nie dotyczy to zresztą wyłącznie zegarków.
Wybierz swój zegarek z drewna —> Zobacz wszystkie
Przykładowo: w 3 dni po Black Friday mieliśmy już na półce ponad 1000 bransoletek szczęścia. Nie mogliśmy ich nadać, bo… czekaliśmy na srebrne zawieszki z naszym logotypem. Robione na zamówienie przez 1 firmę w Polsce – żadna inna nie podjęła się wykonania graweru na tak małej powierzchni elementu ze srebra 925.
Odkryj wszystkie wzory bransoletek szczęścia —> Zobacz wszystkie
Choć zawsze przed akcją promocyjną robimy potężne zapasy komponentów, nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć. A gdy zaskoczą nas ilości zamówień? Też się denerwujemy, bo czas dostawy niektórych elementów może wynieść nawet 4 tygodnie.
Jeszcze raz bardzo przepraszamy, że musieliście dłużej czekać na zamówione produkty. Uwierzcie: działaliśmy na 110%, by zdążyć przed Świętami. Dziękujemy za wyrozumiałość oraz cierpliwość i cieszymy się, że jakość produktów wynagrodziła Wam czas oczekiwania! 🙂 Do zobaczenia na www.plantwear.pl!
7 replies to ““Dlaczego tak długo?”, czyli wszystko, czego nie wiecie o wysyłce zamówień po Black Friday”
Dorota
Ja również zamówiłam podczas Black Weekend ? były komplikacje… ostatecznie jednak zegarek cieszy oko męża, a dodatkowo Wy dolożyliście pocieszanie, które teraz cieszą nasze oczy!
Rozumiem już, co stoi za każdym produktem. Jestem pod Waszym wrażeniem!
AJ
Wyrazy szacunku! 🙂
Daniel
Świetny artykuł!
Doskonałe produkty!
I z tego co można wyczytać, wspaniali ludzie! 🙂
Lidia
Zatrudnijcie mnie, a Będę Wam składać i pakować, jestem człowiek orkiestra ? wprawdzie z okolic Łodzi mam do Was spory kawałek, więc niestety musiałabym się wyprowadzić od teściowej…. No cóż, czego się nie robi dla pracy marzeń ? Zazdroszczę tak fajnej, zgranej ekipy. Świetnie Wam to wszystko wychodzi ?
Agni
Lubię taki marketing 🙂
Olga
O kurcze, jestescie z Radzynia 😀
Basia
Macie wszystko wybaczone. Ukłony dla Was.
Podobne wpisy
Na pomoc jeżom w potrzebie!
Pomaganie zwierzętom to nasza tradycja. Wspieraliśmy już schroniska, ruszyliśmy też na pomoc potrzebującym terierom typu bull. Teraz przyszła kolej na kolejne zwierzęta, które potrzebują naszego wsparcia – jeże. Jeże. Małe, sympatyczne zwierzątka z kolcami, prowadzące nocny tryb życia. Z jednej strony dzikie, z drugiej tak bardzo bliskie i znane – coraz częściej spotykamy je nie tylko na spacerach w lesie, ale tuż obok nas. Zmuszone do zmiany naturalnego środowiska …
Mały gest – wielka wartość, czyli karmimy psiaki ze schroniska!
1 kg karmy dla schroniska – dużo czy mało? A 200 kg? Jak ocenić wielkość okazywanej zwierzętom pomocy? I czy w ogóle należy oceniać? My, zamiast się zastanawiać, zrobiliśmy szybką akcję i z Waszą pomocą przekazaliśmy prawie 200 kg dobrej, bezzbożowej karmy dla psów z krakowskiego schroniska! Chcielibyśmy mieć magiczną moc i sprawić, by wszystkim bezdomnym zwierzętom żyło się lepiej. By każde patrzące zza schroniskowych krat …
Polski produkt, polska produkcja – co to dla nas znaczy?
Jakiś czas temu za sprawą Sami Wiecie Kogo, rozgorzała dyskusja o tym, ile produktów reklamowanych jako polskie, rzeczywiście powstaje w naszym kraju. Zapraszamy Was więc do nas, do Plantwear – na krótką opowieść o tym, co dla nas znaczy polski produkt i polski producent. Na początek, powiemy to jasno i wyraźnie: jesteśmy polskim producentem drewnianych zegarków i akcesoriów – nie ich importerem. Oznacza to, że wszystkie produkty Plantwear powstają w Polsce, …